W tej przestrzeni nadal nic się nie zmieni [KOMENTARZ]

rynek-2019

Problematykę związaną z tzw. chaosem architektoniczno-budowlanym w Koluszkach podejmowałam już w kilku artykułach zamieszczanych w miesięczniku „NaszeKoluszki.pl”. Wracam jednak do tematu pod wpływem uwag, jakie zgłaszają mieszkańcy, pytając o formę usług na terenie tzw. wtorkowego rynku, które nie zmieniają charakteru od wielu, wielu lat. A miało być tak świetnie i nowocześnie… Dwa lata temu rozgorzała dyskusja wokół projektu przeniesienia handlu na nowy teren, za budynkiem ,,Biedronki”. Stary rynek miał zaś zmienić się w miejsce spotkań, relaksu i spacerów wokół fontanny. I nic z tego nie wyszło.

W każdy wtorek wciąż na koluszkowskim rynku pojawiają się mniejsze lub większe stoiska z warzywami czy ubraniami. Kamienie ,,wrośnięte” mocno w podłoże nie ułatwiają jednak ustawienia punktów sprzedaży, a klientom chodzić po nich także nie jest łatwo. Jeśli pogoda nie sprzyja, to obcasy grzęzną w błocie.

DYREKTOR KARWOWSKI ZAPEWNIA, ŻE KOMPLEKSOWA PRZEBUDOWA RYNKU I TERENU WOKÓŁ NIEGO NA PEWNO SIĘ ROZPOCZNIE, ALE JEJ TERMIN NIE ZOSTAŁ NADAL OKREŚLONY

Nie można też pogodzić się z faktem, że na całej rynkowej przestrzeni brak jest śmietników z możliwością segregacji  odpadów. Nie ma także zwykłych koszy, do których można wrzucić odpady. Zaopatrzenie i korzystanie z bieżącej wody również nie jest możliwe. A parkowanie samochodów i innych pojazdów w okolicach rynku nie należy do zadań łatwych, dlatego dość często sypią się mandaty. Problemem jest także dojście do targowiska, ponieważ ulice prowadzące do niego są mocno zdewastowane, a uszkodzone płyty chodnikowe stanowią zagrożenie dla pieszych, szczególnie w okresie zimy. Zapytałam więc w imieniu mieszkańców dyrektora Wydziału Inwestycji i Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miejskiego w Koluszkach Mateusza Karwowskiego, co stało się z projektem budowy nowego targowiska. Usłyszałam, że z uwagi na cenę zaoferowaną w postępowaniu przetargowym nie będzie on realizowany. – Kwota za prace zbrojeniowe i budowlane przewyższała o 200 proc. dotychczasowy kosztorys – stwierdził dyrektor Karwowski. – W związku z tym w budżecie na 2020 r. nie uwzględniono tego projektu, ponieważ nie ma on pokrycia finansowego – dodał. Urzędnik zapewnia, że kompleksowa przebudowa rynku i terenu wokół niego na pewno się rozpocznie, ale jej termin nie został nadal określony… To niezbyt optymistyczne fakty. Ważna jest przecież przestrzeń publiczna, która mogłaby stanowić miejsce integracji społecznej, gdyby klienci, jak i sprzedawcy towarów na koluszkowskim rynku mieli do dyspozycji estetyczny i funkcjonalny teren. Tradycja musi iść w parze z postępem, a modernizacja takich miejsc jak rynek już dawno powinna nastąpić także w naszym mieście.

ZOFIA CECHERZ

Udostępnij